Back to Blog

Mógłbym powiedzieć

Posted by

Mógłbym powiedzieć. Owocny dzień. Bardzo… w ogóle dni ostatnie. Mógłbym powiedzieć, iż wreszcie odzyskałem wzrok za sprawą nowych okularków i moich pierwszych soczewek kontaktowych… Mógłbym pochwalić się pomyślnymi rozmowami z Wojtkiem z www.wszczecinie.pl w sprawie promocji ODDECHu… Mógłbym wymieniać wiele rzeczy. Ale… Tęskniłem… nie bardziej niż teraz, gdyż większa dawka tego narkotyku wzmaga we mnie większy ciąg ku niemu… Chciałem zwariować… spróbować dać więcej. Codzienne pisanie listów to dla mnie już za mało… ja musiałem wyrazić potrzebę… mój smutek, z powodu, że jej nie ma przy mnie… że jeszcze tyle muszę czekać… Miało mnie tam nie być. Jej błękitne oczęta wydawały się dwa razy większe i bardziej połyskujące w zdziwieniu, zmieszaniu… nie mogła uwierzyć, a przecież pisałem wcześniej zamknij oczy i wypowiedz życzenie.. wypowiedziała. Chwilę później stałem przed nią z bukietem róż tak delikatnych jak jej słodkie, młode usta… które z należną czcią ucałowałem. Gdy musiałem powiedzieć, że wracam nie wiem czy mnie czy ją rozdzierała większa gorycz… ale tak to jest gdy zachłyśniesz się słodyczą. Ja żyję jak we śnie… gdy Ona jest przy mnie… a każdy dzień bez niej to koszmar… dziś godzinę byłem w Niebie… teraz znów wróciłem za wody Styksu…